Zatrzymano seryjnego mordercę?
"Był zaskoczony widokiem policjantów. Nie stawiał żadnego oporu"
* Niedawno pisaliśmy , że w stolicy doszło do dwóch brutalnych morderstw i oba nie zostały wyjaśnione*. Od ciosów nożem zginęli emerytowany lekarz oraz starsza kobieta. Zostali okrutnie zamordowani, do tego w podobny sposób. Oboje zaoferowali swoje domy na sprzedaż lub wynajem. Umówili się na rozmowę z tajemniczym osobnikiem i zostali zabici. Do pierwszej zbrodni doszło na Sadybie. Jakiś czas później doszło do drugiego, bardzo podobnego morderstwa na Imielinie.
Z domów nic nie ginęło. Na miejscu zbrodni, poza ciałami ofiar policja nie znajdowała żadnych śladów. Prokuratura wykluczyła wątek seksualny. Zbrodnie wyglądały prawdopodobnie tak: Ofiara oferowała dom na sprzedaż lub wynajem. Po jakimś czasie zgłaszał się zainteresowany. Właściciel umawiał się z klientem na obejrzenie lokalu. Morderca przyjeżdżał i zostawał wpuszczony do domu, gdzie - bez żadnych świadków - masakrował ofiary nożem. Robił to zawsze w bardzo podobny sposób.****
Dziś policjanci ze stołecznego wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o dokonanie tych zabójstw. W momencie zatrzymania 52-latek był zaskoczony widokiem policjantów. Nie stawiał żadnego oporu.
Policjanci poinformowali już, że z zabójstwami ma związek ta sama osoba. Wskazywał na to podobny sposób działania sprawcy, użycie podobnego narzędzia oraz podobne okoliczności, w których doszło do zbrodni.
Jerzy B. został zatrzymany 11 marca 2014 r. na terenie Warszawy. 12 marca 2014 r. prokurator przedstawił mu zarzuty dokonania dwóch zabójstw. Do sądu został skierowany wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Przeczytajcie też: Stalker podpalił mieszkanie!
