Autobus linii 517 zatrzymał się na przystanku przy ul. Trockiej. Z otwieranych drzwi wyskoczył szybko młody mężczyzna. W tym samym momencie rozległ się krzyk kobiety: Łapcie złodzieja!
Akurat obok przystanku autobusowego szedł funkcjonariusz straży miejskiej, który miał tego dnia wolne. - Widziałem jak na przystanku zatrzymał się autobus. Otworzyły się drzwi. W tym momencie mężczyzna wyrwał kobiecie z lewego ucha kolczyk i zaczął uciekać. Pobiegłem za nim - mówi młodszy strażnik Kristian Kowalski z Referatu Szkolnego na Starym Mieście.
Strażnik złapał złodzieja po krótkim pościgu. Gdy sprawca był już ujęty przez strażnika, zatrzymał się przejeżdżający obok policjant (również po służbie), który pomógł strażnikowi do czasu przyjazdu na miejsce wezwanego patrolu. Przy złodzieju nie znaleziono kolczyka.
Mężczyzna został wskazany i rozpoznany przez poszkodowaną. Przyznał się do kradzieży. Powiedział, że porzucił kolczyk przy krawężniku. Tam go też odnaleziono. Drugi, identyczny kolczyk, kobieta miała w uchu. Mężczyzna został przekazany policji i trafił do izby zatrzymań.
