Trwa ładowanie...

Wąż, który jeździł koleją

Przyjechał do Warszawy z Białegostoku

Wąż, który jeździł koleją
d2a7fwu
d2a7fwu

Nieoczekiwany gość – wąż mleczny - odwiedził po południu pracowników jednego z budynków kolejowych na Olszynce Grochowskiej .

Pracownicy kolei z pewnością najedli się strachu - nie bez powodu. Sam niejadowity, wąż mleczny (zwany inaczej wężem królewskim lub lancetogłowem mlecznym) jest bardzo podobny do jadowitego węża koralowego. Jad tego osobnika jest niebezpieczny dla zdrowia i życia człowieka.

Czerwony w czarno-białe paski wąż wydostał się prawdopodobnie z wagonu kolejowego, który wrócił z Białegostoku. Skąd wąż pochodzący z Ameryki wziął się w polskim wagonie - tego już nie wiadomo. Pracownicy kolei zauważyli go, gdy buszował w jednym z budynków, a potem schował w skrzynce instalacyjnej.

d2a7fwu

Wezwani strażnicy z Ekopatrolu odłowili węża i wsadzili do specjalnego worka służącego do przewożenia takich zwierząt. Ponieważ było już późno, wąż spędził noc w budynku, gdzie pracują strażnicy Ekopatrolu. Następnego dnia trafił do ZOO .

d2a7fwu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2a7fwu