- Oto Gluś (imię "robocze"), który urodził się 9 października. Niestety z niewyjaśnionych powodów jego mama nie była w stanie się nim opiekować, więc obowiązki te przejęła na siebie Pani Beata. Jak widać para się dopasowała, dogadują się świetnie - poinformowało warszawskie zoo.
Maluch waży około 300 gramów i cały czas rośnie. Oprócz zabaw i przytulanek Gluś odwiedza regularnie swoją rodzinę, do której przecież, jak tylko wystarczająco podrośnie powróci. Stado surykatek w warszawskim zoo liczy już 14 osobników. Na jego czele stoi para rozrodcza oraz ich 11 dzieci. - To bardzo zżyta rodzina, która z niecierpliwością i ciekawością wyczekuje kolejnych wizyt Glusia - informuje zoo.
Przeczytaj też: 100 tys. zł na działania nad Wisłą
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.