"Warszawa już dawno nie jest Wasza"
List typowego "Słoika" do urodzonych w Warszawie
Otrzymaliśmy od czytelnika interesujący list. Publikujemy go w całości.
Drodzy warszawianie: od jakiegoś czasu obserwuję różne, nieudolne próby zdefiniowania tzw. "słoików". Raz są to wszyscy przyjezdni. Raz tylko ci, którzy tu mieszkają, ale nie płacą podatków. Innym zaś razem są to tylko te osoby, które przywożą sobie do stolicy żywność. Najwięcej inicjatywy i wiedzy na temat zdefiniowania słoików mają ci, podpisujący się "rdzenny warszawiak" lub "warszawiak od wielu pokoleń".
Drodzy warszawianie: ilu Was naprawdę jest? Tak naprawdę - niewielu. Zdecydowana większość mieszkańców tego miasta nie urodziła się w Warszawie. Za to większość z tych osób, które miały największy wpływ na to miasto, nie pochodziła lub nie pochodzi ze stolicy.
Łazienki Królewskie zostały założone z inicjatywy króla, który nie urodził się w Warszawie. Wilanów - zbudowany przez włoskich i niemieckich architektów dla króla, który nie był ze stolicy. Na pl. Zamkowym stoi kolumna. Nie stoi na niej rdzenny warszawiak. W stolicy nie urodził się bard Warszawy - Stanisław Grzesiuk (jest z Małkowa). Czesław Niemen, autor "Snu o Warszawie" (nieoficjalny hymn Legii) też nie urodził się tutaj. Autorka Syrenki stojącej nad Wisłą, a także Krystyna Krahelska (zginęła w Powstaniu), która jej pozowała - też nie pochodziły stąd. Nawet najsłynniejszy Metropolita Warszawski, zmarły niedawno Józef Glemp urodził się w Inowrocławiu. Wymieniać można bez końca.
Powiecie pewnie, że "to były inne czasy". To prawda. Były inne. Jednak stolica przyciąga jak magnes i obecnie też sławią ją Ci, których niektórzy z Was nazywają "słoikami". Muniek Staszczyk, autor kultowej piosenki "Warszawa", fan Legii kochający stolicę urodził się w Częstochowie. Prześliczna Monika Brodka, która wydała ostatnio LAX z piękną piosenką o stolicy (wideo poniżej - red.) jest z Żywca. Pamiętacie Lao Che i ich wspaniały album "Powstanie Warszawskie"? - chłopaki są z Płocka. Kojarzony z tzw. "Warszawką" Kuba Wojewódzki jest z Koszalina.
I znów wymieniać można bez końca.
Drodzy warszawianie: to miasto już od dawna nie jest Wasze. Gdy nastepną razą (tak mawiano w dawnej Warszawie) będziecie chcieli napisać na forum "Słoiki, wyp...ć z Warszawy", przypomnijcie sobie nazwiska, które wymieniłem powyżej.
Mój osobisty wkład jest niewielki. Mieszkam od blisko 10-ciu lat i prawie od początku płacę tu podatki. Dodam jeszcze tylko, że wczoraj poprosiłem mojego sąsiada, warszawiaka (wiem, że to urodzony warszawiak, ponieważ często się tym chwali) żeby nie rzucał petów na klatkę, bo to grozi pożarem.
I to wszystko
Słoik z Warszawy.
Co sądzicie o liście? Zapraszamy do dyskusji!
Podkreślenia i linki pochodzą od redakcji
