Trwa ładowanie...

Trwają rozmowy w Centrum Zdrowia Dziecka

Piąty dzień strajku w warszawskim szpitalu.

Trwają rozmowy w Centrum Zdrowia Dziecka
d3a9wzr
d3a9wzr

W sobotę, po godzinie 10, dyrekcja Centrum Zdrowia Dziecka i strajkujące pielęgniarki powróciły do negocjacji, które zostały przerwane w czwartek nad ranem.

Rozmowy zostały wznowione z inicjatywy pielęgniarek, które – jak powiedziała w piątek przewodnicząca związku Magdalena Nasiłowska - przedstawiły dyrekcji szpitala propozycje rozwiązania sytuacji.

Również Centrum Zdrowia Dziecka ma nową ofertę dla pielęgniarek, jednak nie została ona ujawniona przed wznowieniem negocjacji. Według rzecznik szpitala Katarzyny Gardzińskiej, dyrektorka IPCZD Małgorzata Syczewska w piątek wieczorem poprosiła protestujące pielęgniarki o zmianę formy protestu i powrót do łóżek pacjentów. Nasiłowska pytana o zmianę formy protestu i powrót pielęgniarek do łóżek pacjentów odpowiedziała: możliwe, że jutro się dogadamy i wrócimy do tych łóżek.

Minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł zaznaczył w komunikacie dla Polskiej Agencji Prasowej, że jest w stałym kontakcie z dyrekcją Centrum, która na bieżąco informuje o sytuacji w placówce. Resort poprosił o zaangażowanie w proces rozwiązywania konfliktu niezależnego mediatora, który w środę odbył rozmowy z delegacją protestujących pielęgniarek. Mediator nadal jest obecny na terenie CZD. Natomiast w ministerstwie trwają obecnie prace trójstronnego zespołu branżowego Rady Dialogu Społecznego nad całościowym rozwiązaniem problemu wynagrodzeń wszystkich pracowników służby zdrowia. W pracach tych uczestniczy również Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.

d3a9wzr

Strajk trwa

Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów we wtorek rano; domagają się podwyżek i poprawy warunków pracy. W czwartek nad ranem przerwano całonocne negocjacje przedstawicielek protestujących i dyrekcji szpitala. Pielęgniarki uznały, że propozycje dyrekcji są nie do przyjęcia, w związku z czym strajk będzie kontynuowany.

Dyrekcja szpitala twierdzi, że pielęgniarki strajkują tylko ze względów finansowych. Te przekonują jednak, że domagają się przede wszystkim zwiększenia zatrudnienia, ponieważ obecnie jest ich zbyt mało, by zapewnić pacjentom właściwą opiekę i bezpieczeństwo.

Ponadto dyrekcja zaznacza, że zaprzestanie pracy w wyniku akcji strajkowych, zagraża życiu i zdrowiu ludzkiemu. W jej ocenie, doszło do zagrożenia zdrowia i życia pacjentów. Pomimo tego, dyrektorka Centrum Małgorzata Syczewska poinformowała, że nie planuje się żadnych redukcji etatów.

Źródło: PAP

d3a9wzr
d3a9wzr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3a9wzr