Bliźniaczki urodziły się z wylewami domózgowymi i niedorozwojem siatkówki. Jedna z nich nie oddychała. Ich mama usłyszała od lekarzy: "zrobimy, co się da". Ratowali dziewczynki sprzętem z naklejką w kształcie dużego, czerwonego serca. - Lena nie przeżyłaby pierwszej godziny, gdyby nie nowoczesny sprzęt - mówi WawaLove Klaudia Rosak, mama Kai i Leny.