Wpadł, bo wrócił do sklepu, w którym już narobił szkód. Ochrona, która go rozpoznała, obserwowała go więc uważnie. Kiedy zrozumiał, że wpadł, stała się agresywny i szarpał się z obsługą. Aresztowany na trzy miesiące.
Nie minęła doba od kradzieży, jakiej 25-latek dopuścił się w sklepie, w którym kiedyś pracował, a złodziej zdołał pozbyć się łupu. Nie pozbył się jednak odpowiedzialności za swój czyn. Został zatrzymany przez stołeczną policję.
Bezwzględny niegodziwiec grasuje po stolicy. W poniedziałek okradł starszą panią z ulicy Olesińskiej. Jest wyjątkowo perfidny - oferuje pomoc, ale deklaruje się z przysługą tylko dlatego, że ma już cały plan na skok. Jego celem są portfele seniorów. Jego poniedziałkowy łup wyniósł raptem kilkadziesiąt złotych. Strat moralnych okradzionej nie sposób wycenić.
Dwa tygodnie temu wyrwał torebkę starszej pani. To nie jest jedyny występek, jakiego się dopuścił. Mężczyzna trafił w ręce policji i odpowie za wiele wykroczeń.
Trzy tysiące złotych ukradł 27-latek osobie niepełnosprawnej ruchowo. Pieniądze zabrał mu przemocą, bijąc swoją ofiarę. Mężczyźni znali się wcześniej, a okradziony wpuścił go do swojego mieszkania, nie spodziewając się agresji ze strony zaproszonej do domu osoby.
36-letni legendarny złodziej samochodów Krzysztof R. ps. Lala był poszukiwany od trzech lat. Został zatrzymany przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Stołecznej Policji.
Awantura w osiedlowym mokotowskim sklepie. Nietrzeźwy klient, który chciał kupić wódkę, wpadł w złość. Bo sprzedawca odmówił. Tak zaczęła się historia, która ma swój koniec na komendzie policji na Malczewskiego.
Policjanci z komendy na warszawskim Mokotowie zatrzymali pracownika technicznego hotelu. W ciągu dwóch tygodni miał on ukraść prawie 100 urządzeń multimedialnych znajdujących się w hotelowych pokojach.
Policjanci ze Śródmieścia (Warszawa) opublikowali zdjęcie mężczyzny, który jest podejrzewany o napadanie na kobiety i zrywanie im złotych łańcuszków. Trzy takie zdarzenia miały miejsce w czwartek (25 lipca).
Ratują życie w najmniej oczekiwanych sytuacjach, ale widocznie ten argument nie przekonał poszukiwanego przez policję złodzieja. Mężczyzna zainteresował się bowiem jednym z defibrylatorów znajdujących się na stacji metra Słodowiec w Warszawie. Koszt takiego urządzenia to kilka tysięcy złotych.
Policjanci z komisariatu na warszawskim Targówku zatrzymali obywatela Gruzji, który w sklepie samoobsługowym ukradł 30 past do zębów. Po przejrzeniu monitoringu okazało się, że nie była to jego pierwsza kradzież w tej placówce.
Policjanci nie mają wątpliwości - tak wygląda "agresywna sprzedaż" w praktyce. 19-latek chciał szybko się wzbogacić, co doprowadziło go do desperackiego aktu. Napadł na sklep z nożem w ręku, potem starał się sprzedać łup, grożąc śmiercią.
Mokotowscy policjanci zatrzymali podejrzanego o kradzież 6 rowerów. Mężczyzna działał w ściśle określony sposób. Wybierał tylko te ofiary, które posiadały sprzęt rowerowy wysokiej klasy. Sprzedawał je natomiast za bezcen. Wartość jednego ze skradzionych rowerów może przyprawić o zawrót głowy.
Mieszkańcy warszawskiego osiedla Stegny od pewnego czasu nie mogą spać spokojnie. Po ich dzielnicy miał grasować złodziej, który wykorzystywał nieuwagę właścicieli posesji i wchodził do środka lokali w biały dzień. Jednak wizytę pod tym adresem mężczyzna zapamięta na długo.
Zdesperowany mężczyzna wpadł do zakładu usługowego i zastraszając znajdującą się wewnątrz osobę, zażądał oddania szczotek do włosów. Za ten czyn grozi mu teraz do 12 lat więzienia.
Do bezczelnej kradzieży doszło w nocy 11 kwietnia na ul. Olbrachta. Jeden z mieszkańców opublikował w sieci film, na którym widać mężczyznę, który wsiada na rower i odjeżdża.
Nie był to piątek trzynastego, jednak dla mężczyzny okazał się pechowym dniem. Złodziej zobaczył uchylone okno balkonowe w bloku przy ul. Krasińskiego 38 i postanowił się włamać. Jednak nie zdążył nic ukraść i wydostać z balkonu.
Nawet pięć lat więzienia grozi 22-letniemu pracownikowi firmy kurierskiej, który jest podejrzewany o kradzież przesyłek. Mężczyzna ukradł 69 paczek, w których były kosmetyki, biżuteria i telefony.