Funkcjonariusze straży miejskiej nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Na jednej ze stołecznych ulic błąkał się... ranny wilk. Ich zdziwienie było spore, ponieważ wezwano ich do wałęsającego się po Włochach dużego psa. Dopiero na miejscu zdali sobie sprawę, kto potrzebuje ich pomocy.