sąd najwyższy

Przed Sądem Najwyższym w Warszawie protestują od środowego poranka kozy. "Sąd nas okradł", "My kozy się żalimy", głoszą hasła na tablicy informacyjnej ustawionej przed sądem na pl. Krasińskich.

"Sprawy organizacji zgromadzeń cyklicznych, a takim jest Marsz Niepodległości, nie leżą w kompetencji prezydenta miasta" - stwierdziła Krystyna Pawłowicz. Posłanka PiS nie uznaje decyzji, którą podjęła dziś ws. Marszu Niepodległości Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Sąd Najwyższy, ustawa o IPN, a na koniec nerwowa wymiana zdań - taki przebieg miał rozmowa Patryka Jakiego z Moniką Olejnik. Wiceminister zarzucił dziennikarce, że nie zapytała go o wybory w Warszawie. Odpowiedziała, ale jej argumenty nie spodobały się Jakiemu.

W myśl nowych przepisów kadencja Małgorzaty Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego już wygasła. Przyjechała jednak dziś do pracy. Przed Sądem Najwyższym odbył się protest. Na miejscu kilkaset osób skandowało: "Wolne sądy". Byliśmy tam z kamerą. Część przeszła przed Pałac Prezydencki. Przed SN zamierzają wrócić wieczorem.

- Apelujemy do Was, Sędziowie Sądu Najwyższego, o to, byście pozostali na swoich stanowiskach i bronili naszych praw - poinformowali organizatorzy akcji ze stowarzyszenia Akcja Demokracja. Przed budynkiem Sądu Najwyższego pojawił się napis "Zostańcie" ułożony ze zniczy.

Paweł Kasprzak z Obywatel RP odmówił składania wyjaśnień.

Nietypowe podziękowania dla protestujących.

Poznaliśmy bilans policyjny.

"Złamano najświętszą zasadę wszelkich ustrojów demokratycznych” – powiedział naszemu reporterowi jeden z uczestników manifestacji.

Tak będą protestować warszawiacy

Powtórka z niedzieli?

Warszawiacy protestują.

Sprzeciw wobec zmian w systemie sądownictwa zamanifestują w niedzielę o godz. 15.00 pod Sejmem.

Decyzja warszawskiego ratusza ma prawdopodobnie związek z przyszłotygodniową wizytą amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa w Polsce.

W środę pojawiła się wiadomość, że amerykańskie Secret Service ma sobie "poradzić" z miasteczkiem namiotowym przed Sądem Najwyższym. Dotarliśmy do informacji, jakie opcje są brane pod uwagę.

Na sali rozległy się krzyki: "Gestapo! Gestapo!".

"Wykładnia pojęcia "ulicy" powinna być korzystniejsza dla sprawcy" - ocenił sąd.

Sąd odniósł się do problemu transportu i sprzedaży karpi.

"Naszym zdaniem jest to przekroczenie granic prawa do krytyki"

Oświadczenie zarządu odnosi się do ostatniego wyroku Sądu Najwyższego.