W woj. wielkopolskim w rejonie miejscowości Tworzymirki otruto 420 tysięcy pszczół. Niektóre ule zalepiono pianką montażową. Osoby mogące mieć informacje o sprawcach proszone są o kontakt z policją.
Zaplecza techniczno-postojowe Szybkiej Kolei Miejskiej na Szczęśliwicach, metra na Kabatach i zajezdnia Stalowa Miejskich Zakładów Autobusowych kojarzą się industrialnie, a tymczasem to przystanki dla natury. To miejsca kolejnych miejskich pasiek, w których mieszkają miliony pszczół.
Do groźnej sytuacji doszło w piątek w Piasecznie. Mężczyzna został ciężko pokąsany przez owady. Ok. godz. 18, w stanie nieprzytomnym zabrano go śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
Pszczoły z ośmiu żoliborskich uli zostały przeniesione do pasieczyska w okolicach Warszawy. Powód? Obszar obejmujący parki Kaskada i Kępa Potocka znalazł się w strefie zagrożenia zgnilcem amerykańskim. To jedna z najgroźniejszych chorób bakteryjnych pszczół.
Bartnik w pełnym pszczelarskim umundurowaniu w centrum miasta wygląda jak uczestnik karnawałowej zabawy z przebraniami. Ale to strój do pracy. Ule z miejskich minipasiek trzeba obsłużyć bezpiecznie.
W miejscowości Osuchów i Strzyży koło Mszczonowa ktoś oblał trucizną ule w dwóch pasiekach położonych na odludziu. Bartnicy liczą straty i obiecują pieniężną nagrodę informatorowi, a policja szuka sprawców.
Metro Warszawskie uspokaja – pasażerowie nie powinni obawiać się tłoku w komunikacji. Na Kabatach bowiem zamieszkało 5 nowych rodzin pszczół, każda z nich liczy 10 tys. owadów.
Owady często nas drażnią – latają, bzyczą, czasem gryzą. Dziś jednak wiemy już, że bez różnorodności owadów, a szczególnie dzikich gatunków pszczół, stracimy wiele cennych upraw