W środę taksówkarze wyjechali na stołeczne ulice. Protestujący domagają się, by uwzględniono ich w wypłatach z tarczy antykryzysowej. Kierowcy w Warszawie muszą liczyć się ze sporymi utrudnieniami.
Taksówkarze z całej Polski przyjadą w poniedziałek do Warszawy. Protestują przeciwko nielegalnym przewoźnikom i planowanym zmianom w prawie. O godz. 10.00 spotkają się przed Kancelarią Premiera. Protest ma trwać do godz. 17.00. Związkowcy zachęcają kierowców do zabrania ze sobą opon.
W samo południe rozpoczął się protest taksówkarzy wymierzony w nielegalnych przewoźników. Zatrudnieni w korporacjach kierowcy wyruszyli z błoń Stadionu Narodowego oraz parkingu przed Torwarem. Związek Zawodowy "Warszawski Taksówkarz" już zapowiada kolejny protest. Tym razem w godzinach szczytu.
Stołeczni taksówkarze organizują kolejny protest w Warszawie. Tym razem grożą zablokowaniem centrum miasta w godzinach największego ruchu. Domagają się, aby rząd zrobił porządek z nielegalnymi przewoźnikami.
O godz. 12.00 rozpocznie się zaplanowany na czwartek protest taksówkarzy przeciwko "nielegalnym przewoźnikom i bezczynności służb". Ze względu na brak asysty policji, może on spowodować duże korki w stolicy - przestrzegają związkowcy.
Wielki strajk taksówkarzy protestujących przeciwko nielicencjonowanym przewoźnikom rozpocznie się w czwartek o 12:00. Kierowcy wyruszą w przejazd ulicami Warszawy spod Cmentarza Północnego. Nie zmienili planów mimo braku zgody policji. Mundurowi uzasadniali to względami bezpieczeństwa.