To była spektakularna akcja na krajowej "siódemce". 66-letni kierowca nie chciał zatrzymać się do kontroli drogowej. Nie przestraszył się strzałów ostrzegawczych, zadziałało dopiero staranowanie radiowozem jego pojazdu. Sąd zdecydował o areszcie tymczasowym dla kierowcy.
Wypadek na Białołęce. Funkcjonariusz policji trafił do szpitala po wypadku, do jakiego doszło przy ulicy Płochocińskiej w nocy z poniedziałku na wtorek. Doznał urazu w trakcie pościgu za drogowym piratem na motorze.
Robert N., ps. "Frog" to pirat drogowy znany z szaleńczej jazdy ulicami Warszawy przed czterema laty. Mimo sądowego zakaz prowadzenia pojazdów, pod koniec września został zatrzymany przez stołeczną drogówkę za kierownicą luksusowego auta.
Właściciel osobowej hondy jechał prawie 250 km/h po autostradzie A2. Na wysokości Mińska Mazowieckiego minął nieoznakowany radiowóz policji, która ruszyła za nim w pościg. Po zatrzymaniu okazało się, że pirat drogowy ma zaledwie 20 lat.
42-letni Maciej P. urządził sobie w lipcu rajd ulicami Warszawy. Wjeżdżał na chodnik, piesi musieli uciekać z przerażeniem. Szybko został złapany, a teraz do sądu trafił akt oskarżenia. Wiadomo już, że nie był pod wpływem narkotyków.
Policja zatrzymała Damiana D., który jest podejrzany o szaleńczą jazdę po ulicach Gocławia. Miał on w prowadzić BMW, które próbowali zatrzymać mieszkańcy.