We wtorek w Warszawie doszło do groźnego wypadku. Auta są doszczętnie zmiażdżone i pogięte. Kierowcy są ciężko ranni, ale żyją. Do nieszczęścia było niedaleko. Wszystko za sprawą alkoholu.
Uciekał do ostatniej chwili. Nie reagował na sygnały podążającej za nim drogówki. Kiedy radiowóz zajechał mu drogę, po prostu w niego wjechał.
Tragiczny bilans na drogach.
Funkcjonariusze zatrzymali 44 nietrzeźwych kierowców
Mniej wypadków za to więcej nietrzeźwych kierowców