Sprzeczka małżonków doprowadziła do kuriozalnej sytuacji. Policjanci z Ożarowa Mazowieckiego nie mogli się spodziewać, że na trop plantacji marihuany naprowadzą ich... sami hodowcy. Wszystko za sprawą prośby zdesperowanej żony o przyjazd funkcjonariuszy do wzburzonego męża.