kleszcze

Trwa sezon, kiedy drastycznie wzrasta ilość kleszczy. Warszawski sanepid wydał komunikat, w którym ostrzega przed miejscami, gdzie na kleszcze natknąć się najłatwiej.

Jak co roku na wiosnę powraca problem kleszczy. Nie można czuć się bezpiecznie nawet we własnym ogrodzie. Na szczęście istnieje prosty, domowy sposób na pozbycie się niebezpiecznych pajęczaków bez użycia chemikaliów.

Kleszcze świetnie czują się w miejskim parku, na skwerze czy przydomowym ogródku. Zdaniem lekarzy są groźne bez względu na porę roku. Dodatkowo ciepły i wilgotny październik sprawił, że zachorowań na przenoszącą przez te pajęczaki boreliozę może być znacznie więcej, niż w latach ubiegłych.

W okresie letnim wielu z nas korzysta z aktywności na świeżym powietrzu. Natomiast w naturalnych środowiskach najwięcej przebywa kleszczy. - W tym roku jest ich wyjątkowo dużo - ostrzega, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie.

"Mogą pół roku nie jeść, czekając na ofiarę".

W akcję zaangażowane są 4 warszawskie placówki, w tym schronisko "Na Paluchu".

Każdego dnia możemy być narażeni na ukąszenie kleszczy. Zarówno przebywając na spacerze w parku, lesie lub aktywnie spędzając czas na świeżym powietrzu.

"Nawet nie chodząc do lasu czy parku należy bardzo uważać"