Aktywistka ruchu lokatorskiego, ofiara reprywatyzacji i jednocześnie symbol nieprawidłowości, do jakich dochodziło w stolicy w związku z tym procesem, została uczczona przez parlamentarzystów w dekadę po tajemniczej śmierci. Nie od razu wniosek Lewicy spotkał się z jednogłośnym entuzjazmem Sejmu, ale ostatecznie uchwała przeszła przez aklamację.