Jesienną porą mieszkańcy stolicy chętnie udają się na grzyby. Podpowiadamy, które lasy w okolicach Warszawy obfitują w grzyby i gdzie można zbierać je legalnie. Inne miejsca są rezerwatami i miłośnicy grzybobrania powinni je omijać.
Grzyby potrafią cieszyć, napawać zbieracza dumą, rozczulać swoją niezwykłą urodą. Ale mogą też nieźle napędzić stracha. Wśród leśnych ścieżek i zagajników przeżyć można sceny jak z horroru.
W lasach woj. mazowieckiego nadal nietrudno znaleźć grzyby. Ale w miniony weekend grzybiarze narzekali na jakość zbiorów oraz na pogodę. Deszcz sprawił, że część grzybów była rozmoczona, a grzybobranie niezwykle utrudnione. Dodatkowo grzyby na Mazowszu bardzo często były robaczywe.
Nadejście jesieni oznacza rozpoczęcie sezonu na grzyby. Ulubionemu zajęciu oddaje się wielu Polaków, a fora miłośników grzybobrania zapełniają się rekomendacjami miejsc, gdzie można znaleźć ciekawe okazy. Podpowiadamy, gdzie w woj. mazowieckim można udać się na grzyby.
Radość dopiero się zaczyna. Po fantastyczne zbiory grzybów można już ruszać - sezon się rozkręca. Noce są chłodne, ale mokra ściółka sprzyja grzybowym wzrostom. Z centrum stolicy na grzybodajne tereny dotrzeć można nawet w 15-20 minut. A zawiezie nas tam i podmiejska kolejka, i miejski autobus.
Gdzie pojechać na grzyby? Prognozy pogody na weekend są niemal optymistyczne. Ma być ciepło, słonecznie, idealnie, by wybrać się do lasu. I zbierać grzyby. Sprawdź, gdzie w okolicach Warszawy zbiory mogą być najbardziej obfite.
Jak ustrzec się przed zatruciem grzybami, w jaki sposób rozpoznawać i zbierać grzyby jadalne, niejadalne i trujące oraz jakie są objawy zatrucia - tego dowiecie się właśnie tutaj!