W sprawie piątkowych wydarzeń na ulicy Rakowieckiej na Mokotowie, w budynku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego działania prowadzić będzie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów. Śledztwo dotyczy doprowadzenia do samobójstwa.
Z okna na czwartym piętrze budynku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przy ulicy Rakowieckiej na Mokotowie spadł mężczyzna. Ze wstępnych informacji wynika, że to pracownik tej instytucji. Potworny wypadek czy desperacki krok? Tymczasem odpowiedzi na to pytanie nikt udzielić nie może.
ABW domaga się stałego dostępu do kamer w stołecznych tramwajach. Tym sposobem chce poprawić bezpieczeństwo. Mimo że dostęp taki może okazać się przydatny, to służby zapewniają o działaniu zgodnie z prawem.
Portal wyborcza.pl. informuje, że jest dokument o przedstawieniu zarzutów funkcjonariuszowi ABW, który w ubiegłym tygodniu potrącił dwie uczestniczki strajku. Zarzutów jednak nie ogłoszono, bo prokurator prowadzącej natychmiast odebrano sprawę.
W nocy z poniedziałku na wtorek policja zatrzymała mężczyznę pod zarzutem potrącenia swoim samochodem dwóch protestujących kobiet. Według mediów zatrzymany jest funkcjonariuszem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Od rana Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi akcję przy ul. Paganiniego na warszawskich Włochach. Miejsce zabezpieczają strażacy oraz ratownicy medyczni. Jak podają nieoficjalnie lokalne media, akcja służb ma związek ze sprawą Brunona Kwietnia.
– Kiedy zapytaliśmy na komisji kultury o to, dlaczego Krzysztof Bondaryk znalazł się w radzie, usłyszeliśmy, że wskazał go prezydent Trzaskowski - stwierdził radny Piotr Mazurek z PiS. Na byłym szefie ABW ciążą zarzuty. Mimo to wszedł do rady Muzeum Powstania Warszawskiego.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała mężczyznę podejrzanego o kierowanie grupą przestępczą wyłudzająca podatek VAT przy obrocie paliwami i olejem rzepakowym. Grupa miała narazić Skarb Państwa na co najmniej 36 mln zł strat.
„Zacznę zabijać muzułmanów", „Hitler wiedział, co zrobić z Żydami, szkoda, że mu czasu zabrakło", „Żydzi do gazu" - autorzy takich wpisów będą namierzani przez śledczych