aborcja

Pojazd z antyaborcyjnymi hasłami został zablokowany w środę na alei Jana Pawła II. Na jezdnię weszła młoda kobieta i zablokowała samochód.

Oficer prasowy z Komendy Rejonowej Bielany, Żoliborz nadkom. Elwira Kozłowska, poinformowała w poniedziałek, że wszczęte zostało dochodzenie w związku z pożarem samochodu z antyaborcyjnymi hasłami.

We wtorek policja zatrzymała kobietę podejrzaną o pomalowanie Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku na pl. Piłsudskiego w Warszawie. W połowie listopada na pomniku pojawił się napis "aborcja jest ok".

W nocy z piątku na sobotę zniszczono Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Pojawił się na nim napis „Aborcja jest OK”. Sprawę bada policja.

Ogólnopolski Strajk Kobiet planuje w piątek kolejny marsz w Warszawie. Do stolicy może przyjechać nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. Ma to być największa manifestacja do tej pory.

Wanda Traczyk-Stawska i Hanna Stadnik, kobiety walczące w Powstaniu Warszawskim, poparły protesty, mające miejsce na ulicach polskich miast od czwartku. Reakcja dwóch bohaterek walk o wolną Polskę związana jest z wtorkowym wystąpieniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

W związku z blokadami ulic w różnych miejscach Warszawy na trasach przejazdów utknęło blisko 100 tramwajów i 50 autobusów.

Po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego dyrekcja warszawskiego Szpitala Bielańskiego zaleciła lekarzom, aby wstrzymali wykonywanie zabiegów aborcji w przypadku stwierdzenia wad płodu. Na zaistniałą sytuację odpowiada stołeczny ratusz, obiecując pomoc pacjentkom.

Posłanka Lewicy Wanda Nowicka skierowała do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego wezwanie do pilnej interwencji w trybie nadzoru w związku z sytuacją w Szpitalu Bielańskim. Posłanka pisze, że dyrekcja szpitala już odmawia terminacji ciąży, mimo że wyrok TK nie jest jeszcze opublikowany.

W Warszawie w nocy z niedzieli na poniedziałek zakończył się kolejny protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Tysiące osób protestowało m.in. przed warszawską kurią metropolitalną, Pałacem Prezydenckim i fundacją "Ordo Iuris".

Po czwartkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego dyrekcja warszawskiego Szpitala Bielańskiego zaleca lekarzom, aby nie wykonywali zabiegów aborcji w przypadku wad stwierdzonych u nienarodzonego dziecka.

Protesty w Warszawie. Tłum manifestuje pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak donoszą media, policja karze mandatami strajkujące tam osoby. Podobnie dzieje się na ulicy Nowogrodzkiej pod siedzibą PiS.

To była kolejna gorąca noc na stołecznych ulicach. Podczas piątkowego protestu w sprawie aborcji policja wylegitymowała blisko 200 osób, a 70 uczestników zgromadzenia dostało mandaty. Nie obyło się bez incydentów, jeden z funkcjonariuszy został ranny. Służby podsumowują kolejny dzień manifestacji w Warszawie.

W Warszawie znowu gorąco, setki osób wyszło na ulice stolicy. Tak część Polaków protestuje przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Stołeczna policja zaznacza, że w związku z obowiązującymi przepisami, zgromadzenie jest nielegalne.

Po godz. 2 w nocy zakończył się protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów dotyczących aborcji. W pobliżu domu Jarosława Kaczyńskiego, gdzie odbywał się protest doszło do przepychanek z policją.

W czwartek sąd wymierzył karę grzywny Mariuszowi Dzierżawskiemu, członkowi zarządu fundacji Pro - Prawo do Życia. Dzierżawski od wielu lat żąda wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji. Fundacja ustawia antyaborcyjne furgonetki z drastycznymi zdjęciami w miejscach publicznych.

Przed liceum im. Bolesława Prusa w Warszawie stanął wóz dostawczy z kontrowersyjnym zdjęciem płodu po aborcji. Straż miejska, pomimo zgłoszenia, nie mogła nic zrobić. Samochód był zaparkowany zgodnie z prawem. Uczniowie postanowili więc wziąć sprawy w swoje ręce.

Anna "Zet" Zawadzka musi zapłacić grzywnę w wysokości 500 złotych. To kara za zakłócanie mszy świętej w stołecznym kościele św. Anny. 3 kwietnia 2016 roku kobieta ostentacyjnie wyszła podczas odczytywania listu biskupów w sprawie aborcji. Po dwóch latach od tego zajścia zapadł wyrok.

Na budynku Kurii Warszawsko-Praskiej pojawiły się we wtorek namalowane farbą hasła. "Policja została zawiadomiona" – informuje rzecznik Kurii.