Metalowy monolit, który widziany był wcześniej m.in. na pustyni w stanie Utah czy wzgórzu w Rumunii, pojawił się w Warszawie! Historia tego dziwnego obiektu kryje wiele tajemnic.
"Było około godziny piątej po południu i kilkanaście minut po wypożyczeniu lornetki, gdy nad mury i domy płonącej dzielnicy od strony zachodniej, od cmentarza powązkowskiego, zaczęło nadlatywać coś dziwnego" - przeczytajcie niesamowitą historię!
„Sowieci budowali niezwykłe stacje metra, ale ta z 2005 roku, nazwana na cześć amerykańskiego prezydenta Woodrowa Wilsona, pokazała, że kapitalistyczna Polska również potrafi stworzyć piękne obiekty"