Nikt nie przyznaje się do tajemniczych białych tabletek, które w zeszłym tygodniu pojawiły się na ulicach wielu stołecznych dzielnic. Warszawiacy zaczęli je znajdować, gdy stopił się śnieg. Znaleziska, widoczne na chodnikach, poboczu jezdni i na trawnikach zaintrygowało wiele osób. Dziennikarskie dochodzenie, zmierzające do ustalenia co to, do czego może służyć i jak znalazło się w przestrzeni miejskiej, niewiele przyniosło, dlatego do działania rusza policja i prokuratura.