Prezenterka nie zostawiła suchej nitki na olimpijce, z którą starła się przed warszawskim lokalem wyborczym. "Może liczy na medal od prezydenta" - dogryza.
Bzdury powielone w prasie stworzą iluzję dobrej woli warszawskiego ratusza. Z punktu widzenia władz, to wystarczy, a Marszałkowska niech się martwi sama o siebie - czytamy na stronie Grupy M20