Gdy mężczyzna zorientował się, że sytuacja jest poważna, zaczął tłumaczyć, że to był żart.
Nie wykryto żadnego zagrożenia dla pasażerów.
Wpis pojawił się na profilu społecznościowym "Nowy Łazienkowski".
Poirytowana autorka zareagowała w ten sposób na oczekiwania oferentów.
Jakie warszawskie żarty podbiły dzisiaj internet?
Humorystyczna akcja studentów
"Czerwona Książeczka" jest pełna absurdów, za które możemy zostać ukarani mandatem
Turyści odwiedzający nasze miasto mają niepowtarzalną okazję cofnąć się w czasie