Radna chce odebrać głos nie płacącym podatku!

- Osoby, które nie płacą w stolicy podatku, nie powinny móc głosować - uważa radna PO Aleksandra Sheybal-Rostek -* Nie dokładając się do wspólnej kasy, udowadniają, że mają miasto w poważaniu.* - czytamy na stronach Se.pl.

- Gadanie o demokracji i dbałości o dobro Warszawy to teraz z ich strony czysta żywa hipokryzja - napisała radna na jednym z portali społecznościowych.__

Ciekawe, ilu niezameldowanych, a zgodnie z prawem wpisanych do rejestru wyborców, głosowało w wyborach na panią radną? - pyta złośliwie portal.

Ostre słowa radnej mają jednak pewne podstawy. * W referendum może wziąć udział każdy mieszkaniec Warszawy nawet, jeśli nie jest zameldowany w stolicy*. Wystarczy, że dopisze się do listy wyborców. Wniosek o dopisanie do Listy musi zawierać kserokopię dokumentu stwierdzającego tożsamość oraz pisemną deklarację, w której wnioskodawca podaje swoje imiona, nazwisko, obywatelstwo i adres stałego zamieszkania. Jeśli będzie to adres warszawski, osoba zostanie dopisana do rejestru wyborców.

Tyle, że urzędnicy nie będą weryfikowali danych zawartych w takim wniosku. "Wierzymy, że ktoś kto napisze, że stale zamieszkuje nasze miasto, pisze prawdę – mówiła niedawno Agnieszka Kłąb z zespołu prasowego UM Warszawa. W wątpliwych przypadkach urząd może zażądać przedstawienia dowodu, na przykład umowy najmu mieszkania w Warszawie.

Swój udział w referendum zapowiada 36% warszawiaków . Oznacza to, że referendum będzie ważne. Większość deklaruje, że zagłosuje za odwołaniem pani prezydent.

Osoby, które nie płacą tu podatków, biorąc udział w referendum decydują o wydawaniu cudzych pieniędzy. A jak Wy myślicie? Czy osoby niezameldowane i nie płacące tutaj podatków mają prawo do głosu w referendum?