Od 23 do 29 czerwca trwa Tydzień Protestu Polskich Działkowców. Wszystko dlatego, że jutro w Trybunale Konstytucyjnym odbędzie się rozprawa, które może mieć negatywny wpływ na przyszłe losy ich ogródków.
Działkowcy boją się, że państwo odbierze im tereny zielone, które otrzymali na preferencyjnych warunkach i przekaże je w ręce biznesmenów, którzy z kolei wybudują w cennych lokalizacjach zajmowanych obecnie przez ogródki apartamentowce i kompleksy biurowe. Działkowcy uważają, że mają do tych terenów prawo. Tłumaczą, że są niezamożni i wyjazd na działkę często stanowi dla nich jedyną szansę na spędzenie urlopu poza domem. Dodatkowo przekonują, że miastom potrzebne są tereny zielone i że uprawiając grządki są pożyteczni.
Walka państwa z działkowcami trwa od lat. Jest ich ponad milion (z rodzinami 4 miliony). Żadna siła polityczna nie miała do tej pory odwagi na to, żeby im się narazić.
Co o tym myślicie? Popieracie działkowców, czy wolicie apartamentowce i kompeksy biznesowe?
