Trwa ładowanie...

Prezydent Warszawy nie odwołała Chazana. Jest wniosek do prokuratury

SLD złożyło wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa przez Hannę Gronkiewicz-Waltz

Prezydent Warszawy nie odwołała Chazana. Jest wniosek do prokuratury
d3alse5
d3alse5

Jak powiedział na konferencji prasowej warszawski radny Sebastian Wierzbicki z SLD, oczekuje on zwolnienia dyrektora szpitala św. Rodziny. Donos ma do prokuratury trafić jeszcze dzisiaj (czyli 8 lipca 2014 r).

Przypomnijmy: w czerwcu warszawska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie odmowy wykonania aborcji przez profesora Bogdana Chazana. Lekarz ze szpitala na Madalińskiego nie zgodził się na usunięcie płodu, u którego stwierdzono wielkie wady rozwojowe. Dziecko miało wady głowy, twarzy, nie miało czaszki, prawie nie miało mózgu. Tych wad nie można leczyć.

Profesor Chazan przy swojej odmowie powołał się na klauzulę sumienia. Nie wskazał on jednak pacjentce, do czego zobowiązują go przepisy, innego lekarza lub placówki, gdzie kobieta mogłaby wykonać zabieg. Kobieta oskarżyła lekarza, że ten przetrzymał ją do czasu, gdy zabieg był już nielegalny do wykonania. Kobieta zgłosiła się do niego w 22. tygodniu ciąży, gdy aborcja byłaby jeszcze zgodna z prawem. Z "niewadomych przyczyn" badania przeciągnęły się aż do 25. tygodnia.

Wierzbicki powiedział, że Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna była odwołać profesora Bogdana Chazana ze stanowiska i miała do tego okazję już kilka razy.

d3alse5

"Pani prezydent nie odwołała profesora po podpisaniu przez niego klauzuli sumienia, nie odwołała go po opisaniu przez tygodnik "Wprost" sprawy odmowy aborcji, nie odwołała go po negatywnych wynikach kontroli Ministerstwa Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta. W końcu nie odwołała go po nałożeniu przez NFZ kary na szpital w wysokości 70 tysięcy złotych" – powiedział Wierzbicki.

Uważa, że Prezydent Warszawy jest współodpowiedzialna i łamie prawo broniąc lekarza, który odmówił wykonania legalnego zabiegu aborcji w placówce podległej miastu. Dlatego zdecydowano o złozeniu wniosku do prokuratury.

To nie koniec. Od dzisiaj samorządowcy SLD będą badać, w jaki sposób odbywa się korzystanie z klauzuli sumienia i jak deklaracja wiary wpływa na wykonywanie przez lekarzy ich obowiązków. Jak powiedziała radna Paulina Piechna-Więckiewicz, raport w tej sprawie zostanie przedstawiony na początku września. Jej zdaniem walka nie toczy się o dusze pacjentek i pacjentów i nie o aborcję ani przeciw aborcji, ale o przestrzeganie polskiego prawa.

Z kolei rzecznik SLD Dariusz Joński stwierdził, że to profesor Chazan powinien zapłacić 70 tysięcy złotych kary nałożonej na Szpital Świętej Rodziny przez NFZ za złamanie prawa. U pacjentki nie wykonano badań prenatalnych a odraczanie terminów konsultacji uniemożliwiło wykonanie u niej aborcji.

d3alse5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3alse5