Trwa ładowanie...

Pomyłka radnych PiS. Już teraz zlikwidowali wszystkie gimnazja w Otwocku

"Radni PiS z Otwocka zlikwidowali przez pomyłkę wszystkie gimnazja, pomimo, że zostały w nich jeszcze dwie klasy".

Pomyłka radnych PiS. Już teraz zlikwidowali wszystkie gimnazja w Otwocku
d2gqbja
d2gqbja

Otwockie gimnazja od tygodnia nie istnieją. Podczas sesji rady miasta radni PiS przez pomyłkę przyjęli uchwałę, która natychmiast likwiduje wszystkie gimnazja w Otwocku, mimo że zostały w nich jeszcze dwie klasy, a wygaszanie placówek miało potrwać do 2019 roku. O sprawie poinformowała posłanka PO Kinga Gajewska.

Na swoim facebookowym profilu posłanka PO na opublikowała w czwartek szokującą informację:

"Radni PiS z Otwocka zlikwidowali przez pomyłkę wszystkie gimnazja, pomimo że zostały w nich jeszcze dwie klasy [...] W związku z czym będzie problem choćby z wydaniem świadectw w tym roku, podstawą (2-iej i 3-ciej klasy) do 2019 roku, czyli do zakończenia cyklu nauczania ostatniego rocznika gimnazjalnego i pełnego wygaszenia gimnazjów. Wojewoda zaakceptował tę decyzję i dopiero teraz zorientowali się, że od 11 maja szkoły nie istnieją… To pokazuje jak bezmyślnie głosują radni PiS" - czytamy w poście.

Natychmiastowe wygaszenie

Dokument wszedł w życie z dniem 11 maja br. Zgodnie z prawem od tamtego czasu gimnazja w Otwocku nie istnieją. Jednak radni nie wzięli pod uwagę uczniów, którzy wciąż uczą się w gimnazjum. "Powiedzenie 'Co nagle to po diable'. Jak zwykle się sprawdziło dzięki bezmyślności Pisu” – komentuje internautka pod wpisem posłanki PO. Inna dodaje: "Szkoda tylko tych dzieci”.

Uchwała otwockich radnych jest niezgodna z reformą systemu oświaty autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Reforma ta zakłada stopniowe wygaszenie gimnazjów do 2019 roku, a obecnym klasom I i II daje czas na dokończenie cykli kształcenia.

d2gqbja

Jak informuje posłanka, radni zorientowali się już, że popełnili błąd. Radio ZET donosi, że trwają już konsultacje prawniczo-administracyjne mające na celu rozwiązanie problemu.

Efekt

Jakie mogą być konsekwencje całego zamieszania? To pytanie skierowała do wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipery posłanka PO w oficjalnym piśmie. Pyta w nim o przepisy, na podstawie których będą funkcjonować placówki. Po drugie domaga się odpowiedzi na pytanie dotyczące kwestii ubezpieczeń zdrowotnych dzieci uczęszczających do placówek, które oficjalnie już nie istnieją. Posłankę również niepokoi fakt zatrudniania nauczycieli i wypłacania im wynagrodzenia. „Na jakiej podstawie będą zatrudnieni?” – pyta. W końcu posłanka dopytuje o możliwość unieważnienia podjętej uchwały.

Wojewoda Zdzisław Sipera ma 30 dni na opowiedź.

d2gqbja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2gqbja