Odwołają Puchar Polski na Narodowym?

W piątek wydana zostanie decyzja dotycząca tego, czy finał Pucharu Polski może odbyć się na Stadionie Narodowym . Policja i straż pożarna mają duże zastrzeżenia co do obiektu - pisze "Przegląd Sportowy". Finał Pucharu Polski w piłce nożnej ma zostać rozegrany 2 maja. Niestety, wszystko wskazuje na to, że opinie straży i policji dotyczące jego organizacji będą negatywne. Straż pożarna informuje, że brakuje certyfikatu, który potwierdziłby sprawność systemu SAP (Sygnalizacja Alarmu Pożarowego). Jak czytamy, nie chce go wystawić wykonawca. Prawdopodobnie chodzi o zaległości finansowe.

Policja ma natomiast problem z oszacowaniem ryzyka tego meczu. To istotne, bowiem podczas ostatniego finału Pucharu Polski doszło do rozróby, w której uczestniczyli kibole Legii Warszawa i Wisły Kraków.

O ile argumenty policji wydają się mieć sens, o tyle dziwi stanowisko straży pożarnej. Przecież co chwilę na Narodowym odbywają się wielkie imprezy. Więc raz straż pożarna wydaje zgodę, a raz nie? Trochę to śmieszne. Od momentu oddania obiektu do użytku, odwołano już 5 dużych wydarzeń, które miały mieć na nim miejsce. Komendant Straży Pożarnej wyjaśnia, że system ostrzegawczy nie działa i straż nie ma zamiaru wydawać zgody i iść na ustępstwa. Gdyby doszło do wypadku, cała odpowiedzialność spadłaby na straż, a ta "nie chce odpowiadać za cudze błędy".

Rzecznik straży pożarnej powiedział nam, każda impreza traktowana jest indywidualnie, a stadion za każdym razem jest testowany inaczej. Na przykład w meczu towarzyskim ze Szkocją strażacy "zastępowali" system alarmowy. Ten mecz też dostał negatywną opinię, jednak straż zdecydowała się ugiąć po presją, co - jak twierdzi Przegląd - naraziło służby na śmieszność.

Wygląda więc na to, że jutrzejsze opinie straży i policji dotyczące organizacji meczu na Narodowym będą negatywne.

Przeczytajcie też: Tak będzie wyglądał Basen Narodowy! [WIDEO i ZDJĘCIA]