Trwa ładowanie...

Na Wileńskim czas się zatrzymał (ZDJĘCIA)

List od Naszej Czytelniczki

Na Wileńskim czas się zatrzymał (ZDJĘCIA)
ds8lak4
ds8lak4

Ten list otrzymaliśmy od Naszej Czytelniczki, która codziennie korzysta z pociągów odjeżdżających z dworca Warszawa Wileńska. Oto jej ciekawe spostrzeżenia, potwierdzone częściowo naszymi zdjęciami:

"Kiedyś na Dworcu Wileńskim było strasznie. Po zmroku, wśród drzew, przy zajezdni taksówek, parę kroków od peronów dworcowych, można było dostać w głowę. Kiedy zaczęto budowę centrum handlowego i nowego dworca, bardzo się ucieszyłam - w końcu będzie bezpiecznie i ładnie.

Niestety, Dworzec Wileński, tak jak należał zawsze do trochę innej epoki, tak w niej pozostał. Perony wyglądają przygnębiająco i tandetnie. Są słabo oświetlone. Pod sklepikami dworcowymi dochodzi wciąż do bijatyk i pijackich awantur. Wokół całego dworca i centrum handlowego roi się od handlarzy tandetą i papierosami. Jeszcze zanim rozpoczęto budowę metra, całymi rzędami stali Rumuni z przewieszonymi przez ramiona kolorowymi, kwiecistymi sukienkami i koszulami. Co ciekawe, jakoś nikt ich nie przeganiał mimo, że czasem nie dało się przez nich przejść ulicą na dworzec. Straż miejska daje mandat rolnikowi który sprzedaje truskawki. Do Rumunów ze szmatami już nie ma pretensji. Dlaczego?

Teraz, dzięki budowie na pl. Wileńskim, Rumunów nie widać. Kryją się tylko po kątach z papierosami. Ostatnio wyremontowano wszystkie dworce na Euro. Czemu nie wyremontowano tego? Rozumiem, że Warszawa Wileńska obsługuje kierunki, gdzie mieszkają biedniejsi ludzie. Ale czy to oznacza, że mają się czuć gorzej? Będą dojeżdżać pięknym nowoczesnym metrem, do dworca, który wygląda, jakby pamiętał czasy PRL w Polsce?"

ds8lak4

Co o tym myślicie? Zachęcamy do dyskusji!

ds8lak4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ds8lak4