Lwy stoją przed Pałacem Prezydenckim od 1821 roku. Zostały wzniesione przez Camillo Laudiniego. Od tego czasu przeszły m.in. kilka większych i mniejszych wojen, kilkanaście potężnych zim oraz - co chyba najgorsze, nieudolnych konserwatorów. W wyniku ostrzału karabinowego mają duże dziury, jednemu z lwów brakuje pazura, dodatkowo na ich ciałach można można znaleźć różne napisy.
Przyszedł więc czas na porządny remont Strażników Pałacu. Kancelaria Prezydenta ogłosiła przetarg na kompleksowe prace konserwatorskie. Rzeźby zostaną zdemontowane i przewiezione do pracowni. Tam zostaną wyczyszczone, zaimpregnowane, a wszelkie ich dziury zostaną starannie wypełnione. Dostaną też nowe cokoły. Pod żelaznym łańcuchem też pojawią się nowe płyty, a sam łańcuch zostanie wyczyszczony i na nowo pomalowany.
Remont powinien zakończyć się w styczniu 2013 roku.
