Kup sobie Fort Szczęśliwicki! Cena: 25 mln euro
Zabytkowy obiekt wystawiono na sprzedaż
Carski fort, znajdujący się w pobliżu centrum handlowego Blue City, trafił na sprzedaż. Cena to 25 mln euro, czyli ponad 100 mln złotych. Czy znajdą się chętni?
- Nikt nie chce go kupić, cena jest co najmniej dwukrotnie przesadzona - mówi WawaLove.pl Andrzej Warpas z agencji nieruchomości Wilsons, która prowadzi sprzedaż nieruchomości. - Może nalezy obniżyć cenę? - pytamy. - Rozmawiałem z właścicielem pół roku temu i nie miał w sobie żadnej woli obniżenia ceny - mówi pośrednik, który nie chce podać nazwy sprzedającego, choć dodaje, że "nie jest to polska firma".
Ponad 10 lat temu Agencja Mienia Wojskowego sprzedała ponad dziesięciohektarowy teren z fortem tureckiemu inwestorowi Vahapowi Toyowi. Planował on w tym miejscu budowę zespołu hotelowego. Opracowano nawet projekt architektoniczny, jednak do samej inwestycji nie doszło - oficjalnym powodem był kryzys na rynku nieruchomości, nieoficjalnie - kłopoty finansowe inwestora.
Zabytkowy charakter
Fort wzniesiono typowe umocnienie dla carskiego projektu Twierdza Warszawa w latach osiemdziesiątych XIX wieku. Pierwotnie otaczała go fosa. W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku, w ramach modernizacji twierdzy, fort przeznaczono na funkcje magazynowe. Po 1909 roku, w czasie likwidacji twierdzy, zniszczono część zabudowań. Po 1954 roku o forcie zapomniano.
Budynki znajdują się w kwartale ulic Śmigłowca, Drawskiej, Zadumanej i Alej Jerozolimskich. Można je bez problemu zwiedzić. Część terenu, na którym stoi, zajmują ogródki działkowe, jednak swobodnie można zwiedzać np. resztki koszarów.
Zabytkowy charakter Fortu Szczęśliwice narzuca ograniczenia dla inwestora przede wszystkim od strony konserwatora zabytków (inwestor powinien np. zadbać o właściwą ochronę i konserwację), jednak ani na dbanie o tę nieruchomość, ani na jej wykorzystanie we właściwy sposób nie ma chętnych. Cena - jak widzimy - też jest zaporowa.
Najprawdopodobniej więc będzie stał bez żadnej opieki, aż się totalnie zniszczeje.
Przeczytajcie też: Czy tak będzie wyglądała Warszawa na*zdjęciach?*
