Trwa ładowanie...

Dymisja w Ministerstwie Sprawiedliwości. Urzędniczka zamieszana w aferę reprywatyzacyjną

Marzena Kruk otrzymała od warszawskiego ratusza 38 milionów złotych odszkodowania za odebrane dekretem Bieruta nieruchomości.

Dymisja w Ministerstwie Sprawiedliwości. Urzędniczka zamieszana w aferę reprywatyzacyjną
d1anqud
d1anqud

Marzena Kruk z Ministerstwa Sprawiedliwości, zamieszana w aferę reprywatyzacyjną w Warszawie, podała się do dymisji.

Urzędniczka otrzymała od warszawskiego ratusza 38 milionów złotych odszkodowania za odebrane dekretem Bieruta nieruchomości. Nie była to jednak rodzinna własność, a urzędniczka jedynie odkupiła roszczenia od dawnych właścicieli lub spadkobierców. W sprawach o odzyskanie nieruchomości reprezentował ją przed władzami Warszawy jej brat Robert Nowaczyk, prawnik który specjalizuje się w odzyskiwaniu nieruchomości.

Informacje o dymisji Marzeny Kruk potwierdził RDC rzecznik resortu sprawiedliwości. Sebastian Kaleta zaznaczył przy tym, że komisja dyscyplinarna w ministerstwie, która badała jej oświadczenia majątkowe z ostatnich czterech lat, w poniedziałek wyda decyzję mimo rezygnacji urzędniczki.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi również warszawska prokuratura. Równolegle prokuratorzy sprawdzają kwestię 38 milionów złotych odszkodowania za odebraną działkę.

d1anqud

Warszawska afera reprywatyzacyjna wybuchła po tym, jak media i ruchy miejskie ujawniły możliwe nieprawidłowości przy reprywatyzacji działki pod dawnym adresem Chmielna 70, w ścisłym centrum stolicy. Działka została zwrócona właścicielom roszczeń, mimo że jej dawny właściciel, obywatel Danii, otrzymał po wojnie odszkodowanie za jej odebranie. Pojawiły się też wątpliwości co do reprywatyzacji innych działek w mieście.

Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz w związku z aferą rozwiązała stołeczne Biuro Gospodarki Nieruchomościami, zwolniła też dyscyplinarnie urzędników, którzy odpowiadali bezpośrednio za sprawę reprywatyzacji działki przy Chmielnej 70. Wczoraj prezydent stolicy odwołała wiceprezydentów: Jarosława Jóźwiaka, któremu przez pewien czas podlegało Biuro Gospodarki Nieruchomościami, oraz Jacka Wojciechowicza. Zapowiedziała jednocześnie dokładne wyjaśnienie afery, czemu służyć ma m.in. zewnętrzny audyt w ratuszu.

d1anqud
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1anqud