Trwa ładowanie...

Bieg 6-nożnych duetów

"Bieganie z psem wbrew pozorom nie wymaga dużego przygotowania".

Bieg 6-nożnych duetów
dup8asj
dup8asj

Mimo, że psy potrafią być niesforne, da się je nauczyć wspólnego biegania. Więcej - może to być dla nich wspaniała rozrywka. 20 września w warszawskim Międzylesiu odbędzie się bieg dla 6-nożnych duetów, który jest odpowiedzią na rosnące zainteresowanie tą aktywnością. Wydarzenie ma szczytny cel – pomóc zwierzętom w potrzebie.

Psy, nawet jeśli szczekają, piją wodę z kałuży czy oglądają się za innymi zwierzętami są doskonałymi kompanami do biegania. Niezmordowane, nie narzekają, a możliwość zrobienia czegoś wspólnie ze swoim panem czy panią to dla nich kolejna, wielka przygoda. Osób, które decydują się na uprawianie biegania z psami systematycznie przybywa i to właśnie z myślą o takich duetach organizowany jest bieg „Zabierz PIESia do Międzylesia”, który odbędzie się 20 września 2015 roku w warszawskim Międzylesiu. Organizatorzy zapraszają również biegaczy bez psów, którym jednak los zwierząt nie jest obojętny.

- Bieganie z psem wbrew pozorom nie wymaga dużego przygotowania. Wystarczy przestrzegać kilku podstawowych zasad, jak bieganie po odpowiednim terenie, niezapominanie o nawodnieniu naszego pupila, czy dostosowanie tempa do jego możliwości, by była to dla obojga czysta przyjemność – tłumaczy Katarzyna Koprowska, lekarz weterynarii, współorganizatorka biegu. „Zabierz PIESia do Międzylesia” to impreza dla biegaczy o różnym poziomie zaawansowania. Można wystartować na dystansie 5 i 10km, z psem lub bez. Trasa wiedzie przez tereny leśne oraz otwarte i bezpieczne przestrzenie. Ma więc bardzo przyjazną dla uczestników i ich czworonożnych przyjaciół formę.

Celem biegu jest popularyzacja tej aktywności, pokazanie jak to robić bezpiecznie, z korzyścią dla zdrowia człowieka i psa. - Zależy nam, aby pokazać, że bieganie z psami może być łatwe i przyjemne, ale nie chcemy nikogo do niczego zmuszać, dlatego zapraszamy również samodzielnych biegaczy. Na miejscu będą mogli zobaczyć, jak to wygląda i jak to robić – mówi Jagna Wypych, zootechnik i współorganizatorka wydarzenia.

dup8asj

Organizatorzy w dniu biegu chcą też zaprezentować wybrane fundacje zwierzęce, pokazać z jakimi wyzwaniami obecnie się zmagają i umożliwić przybyłym gościom ich wsparcie. - Najtrudniej zawsze mają małe, lokalne fundacje, które jednak robią najwięcej w danej okolicy. Nie chodzi tylko o problem finansowania, ale i wolontariuszy, odpowiedniego rozgłosu. Korzystając z okazji chcemy pokazać wszystkim, jak można im pomóc – dodaje Katarzyna Koprowska.

dup8asj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dup8asj